Dlaczego?
Dla siebie. Potrzebuję motywacji, więc postanowiłem spróbować w ten sposób.
Cel: 10 kg w 4 miesiące.
Przez całe życie prowadzę dosyć aktywny tryb życia, natomiast od ukończenia szkoły średniej nie trenowałem tak na poważnie.
Nigdy też nie poświęcałem treningom swoich kontaktów towarzyskich i tak też pewnie zostanie i teraz. Nie będę udawał, że nie lubię spotkać się ze znajomymi i wypić piwko do pizzy, a nie koktajl z jarmużu do bezglutenowych kanapeczek z paską z bazylii i awokado.
Przez ostatni rok trochę się zapuściłem, co nie tylko źle wygląda (szczególnie w świetle sklepowych przebieralni ) ale też źle się z tym czuję. "Wyrosłem" z większości koszul i zacząłem wylewać się ze spodni.
Całe życie siedzę w temacie ćwiczeń, planów treningowych oraz diet i myślę, że byłbym w stanie rozpisać sobie naprawdę dobry program treningowy na siłowni, jak również odpowiednią, "przepisową" dietę, ale chcę spróbować trochę inaczej. Po przejściu kilku diet i naprawdę wielu planów treningowych wiem czego mogę się spodziewać po sobie, swoim organiźmie i swojej psychice. Dlatego moje metody, szczególnie dietetyczne mogą być dosyć niekonwencjonalne ale będą dopasowane do mnie.
No to co? Chyba warto spróbować