Postępy po 1 tygodniu
Tu już się nie rozpiszę.
Postępy po pierwszym tygodniu.
Poszło lepiej niż myślałem ale jestem świadom, że po pierwszym tygodniu to głównie zeszło mi z jelit.
Jak zrzucić kg bez kupowania diety i planów treningowych. Leniwy Prosiak próbuje zrobić formę po swojemu (co nie znaczy, że bez oparcia o pewną dozę wiedzy praktycznej) i bez dziennego spędzania kilku godzin w kuchni na przygotowywaniu posiłków, wielu kwadransów na spożywanie tych posiłków i spania (recovery time) ponad możliwości 24 godzinnej doby. Na pewno natomiast będzie potrzebna silna wola, żeby nie obżerać się ponad miarę, tak jak mam to w zwyczaju.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Tu już się nie rozpiszę.
Postępy po pierwszym tygodniu.
Poszło lepiej niż myślałem ale jestem świadom, że po pierwszym tygodniu to głównie zeszło mi z jelit.
Tak jak pisałem w poprzednim poście, priorytetem jest dla mnie A6W, więc to ćwiczę co dziennie. Pisałem też, że piątek przespałem więc nie miałem czasu więcej poćwiczyć. W sobotę cały dzień przygotowań do odwiedzin gości, więc też cudem udało mi się wygospodarować czas na A6W.
Za to w niedzielę w końcu coś ruszyło pod względem aktywności. Popływałem trochę po jeziorz. Nie jest to takie łatwe, szczególnie wieczorem i pod słońce.